niedziela, 18 lipca 2010

obojętność

Obojętne co tutaj napiszę, bo i tak obojętne mi jak to ocenisz, jak zrozumiesz, odczytasz- naprawdę, to jest mi obojętne. Obojętnie jaki garnek daj mi na zrobienie zupy i nie szukaj przepisu, bo ugotuję obojętnie co- a tak, żeby coś było. Bo jak niczego nie będzie, to ja będę głodny i choć teraz jest mi to obojętne, w obliczu głodu tak obojętne już mi nie będzie- tak myślę. Mam wszystko, więc obojętne mi czy coś zgubię, bo i tak dostanę to na powrót. Obojętne mi czy napiszesz, czy może nie, bo i tak wiesz, że cię kocham swoją obojętną miłością pustych sms'ów na stosześćdziesiąt znaków każdy. Naprawdę. I mówisz mi, że to życie wokół, że to, jaki jestem, powinno mnie przerażać. I może by tak było, gdyby nie było mi to takie obojętne. Więc powiedz mi lepiej, o której będzie kolacja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz